Niestety, paradoksalnie, fajne gry The Sims 2 z perspektywy czasu okazało się być znacznie bliżej naszej świat niż ktokolwiek mógł przeczuwać, kładło bowiem nacisk na symulację życia i wszystkich jego zadań, dodatkowo ubarwiając je pozostałymi ciekawostkami. W trójce gierki jest odwrotnie – tu postawiono tak bywa na ciekawostki. Co sporzej, idą one w ilość, a nie w pomiar.
Zamiast rozwoju poszczególnych minigier: ogrodnictwa, dynamizowania, kariery czy choćby zapomnianego wcześniej chyba przez graczy gotowania (no, przyznajcie się, jaki z was coś na razie w The Sims 3 gotuje… ), przez dodanie nowych etapów, jakich opanowanie dawałoby satysfakcję – zdobywamy tylko nowe rośliny, gadżety, profesje, ostatecznie inne przepisy gierki online czy pierwiasteki. Wypróbowywanie ich cieszy wyłącznie do momentu gdy nie zdobędziemy funkcji i efektu czynienia, czyli praktycznie jednorazowo (! ), poniekąd na dłuższą metę nie wnosi nic do egzystencji simów. To nie gry jest żadna grywalność, na to samo odwracanie uwagi błyskotkami, kiedy symulacja życia, której pogłębianie stało się dotąd sensem gry, leży odłogiem. Ale czasami na stwórców spływa inspiracja i wtedy postanawiają nie potrzebować Simsy holistycznie. Tak się właśnie stało w sytuacji najnowszego dodatku Pory roku.
W wszystkiej porządnej grze, czy owo RPG, RTS gry online czy super gry online ścigałka, wyniki związane ze zmianami pogodowymi pozostaną zawsze sporą atrakcją. Poza tym, że fajnie wyglądają, to nade wszystko podbijają realizm takiej produkowaniu. A biedne simy natomiast bawiły się na miejskich kampaniach, łapały duchy czy siadały w cieniu piramid, owe zawsze przy tej samej możliwie słonecznej pogodzie i w tej samej nijakiej porze r., w trakcie której trawa oraz drewna były do znudzenia ziele. Dodatek super gry online Pory roku, jak sama nazwa wskazuje, unowocześnia tę sytuację o 180 stopni.
Co najważniejsze jednak, choć doświadczanie przez simy pór roku co więcej efektów pogodowych też z czasem spowszednieje, to dodatkowo tak pozostanie integralną sumą rozgrywki.